Windykacja długów
W ostatnich latach wierzyciele za pośrednictwem komorników odzyskują około 15% swoich należności. Prognozy na kolejne okresy nie są w tym zakresie optymistyczne. Trudno winą za ten stan rzeczy w całości obarczać organy egzekucyjne. Metody unikania windykacji przez dłużników są czasami wręcz zdumiewające. Nie pomaga również bierność i brak doświadczenia samych wierzycieli. Co zrobić by podnieść swoje szanse na zaspokojenie roszczeń? Jak odzyskać dług?
Spis treści
- Warto się zabezpieczyć na wypadek powstania zadłużenia
- Samodzielna egzekucja
- Powierzenie sprawy windykatorowi albo kancelarii prawnej
- Sprzedaż wierzytelności
- Skierowanie sprawy do sądu
- Podsumowanie
Warto się zabezpieczyć na wypadek powstania zadłużenia
Nad tą kwestią należy zastanawiać się na długo przed powstaniem zaległości. Planowanie ewentualnej przyszłej egzekucji powinno odbywać się już na etapie zawierania umowy z kontrahentem. Oczywiście nie chodzi o to, aby zakładać najgorsze i traktować partnera biznesowego jak oszusta. Warto jednak tak skonstruować kontrakt, aby odpowiednio zabezpieczyć się na wypadek przyszłych problemów.
Jeśli zawrzemy umowę najmu czy pożyczki w formie ustnej, możemy mieć ogromny problem z windykacją ewentualnych należności. Podobnie będzie jeśli podpiszemy stosowny dokument, ale zawierał on będzie jedynie podstawowe regulacje ustawowe. Lakoniczne zastrzeżenie, że czynsz ma być płatny do 10. dnia miesiąca, a pożyczka zwrócona w terminie 30 dni, to stanowczo za mało. Zawsze należy pamiętać o zabezpieczeniach wykonania umowy. Warto tutaj wymienić chociażby:
- kaucję gwarancyjną – dzięki uzyskaniu przy zawieraniu umowy określonej kwoty na poczet przyszłych zaległości prowadzenie egzekucji często w ogóle nie będzie konieczne,
- gwarancję bankową albo ubezpieczeniową – zobowiązanie kontrahenta, aby wykupił stosowną polisę w wypłacanej instytucji, dzięki czemu to od niej będziemy odzyskiwać należności,
- poręczenie –dzięki niemu możliwe będzie egzekwowanie należności od więcej niż jednej osoby, co zwiększy prawdopodobieństwo odzyskania długu,
- weksel albo oświadczenie o dobrowolnym poddaniu się egzekucji – dzięki nim egzekucja może być szybsza, a co za tym idzie dłużnik będzie miał mniej czasu na ucieczkę z majątkiem,
- zastaw albo hipoteka – dzięki nim możliwe będzie zaspokojenie się poprzez sprzedaż egzekucyjną konkretnej rzeczy.
Jak widać, wierzyciel może na wiele sposobów zwiększyć swoje szansę na odzyskanie przyszłych należności. Najskuteczniejsze zdaje się tutaj być przeniesienie zobowiązania na inny, z pewnością wypłacalny podmiot. Co ciekawe, zakłady ubezpieczeń oferują również polisy dla wierzycieli na wypadek kłopotów przy windykacji należności. Dzięki regularnemu uiszczaniu stosunkowo niewielkiej składki można zapewnić sobie istotny komfort.
Samodzielna egzekucja
Jeśli natomiast zabezpieczenia nie zostaną ustanowione albo nie wystarczą, konieczne stanie się przystąpienie do windykacji bezpośrednio wobec dłużnika. Oczywiście dopiero, gdy powstanie pewne wymagalne zobowiązanie, a więc po upływie umownego terminu płatności.
Pierwszą drogą i najczęściej wstępnym etapem windykacji jest próba samodzielnej egzekucji należności. Chodzi tutaj przede wszystkim o wysłanie dłużnikowi monitów w formie wiadomości SMS czy e-mail. Można również zadzwonić albo spotkać się osobiście, ale raczej należy traktować to jako dodatek – wszystkie próby odzyskania długu powinny być udokumentowane. Jeśli takie mniej formalne działania nie przyniosą skutku, warto sporządzić bardziej oficjalne wezwanie do zapłaty i wysłać je dłużnikowi w formie listu poleconego z potwierdzeniem odbioru. Co istotne, przy zobowiązaniach bez konkretnego terminu płatności (np. odszkodowania za uszkodzenie ciała), doręczenie takiego dokumentu tworzy wymagalność świadczenia i pozwala naliczać odsetki.
Istotnie zmobilizować dłużnika może również doprowadzenie do wpisania go do Krajowego Rejestru Długów. Figurowanie w oficjalnym wpisie podmiotów zobowiązanych utrudnia uzyskanie kredytu czy nawet dokonywanie niewielkich zakupów na raty. Może również zmniejszyć w istotny sposób wiarygodność zadłużonej firmy.
Powierzenie sprawy windykatorowi albo kancelarii prawnej
Drugą drogą albo drugim etapem jest powierzenie sprawy firmie windykacyjnej czy profesjonalnemu prawnikowi. W praktyce jest bowiem tak, że wezwania do zapłaty podpisane przez radcę prawnego albo adwokata traktowane są przez dłużników jako zapowiedź postępowania sądowego. Jeśli ktoś bowiem decyduje się uiścić wynagrodzenie podmiotowi trzeciemu za dochodzenie należności, z pewnością jest zdeterminowany i nie odpuści.
Należy tutaj pamiętać, aby firmę windykacyjną wybierać świadomie. O ile osoby wykonujące regulowane zawody prawnicze są z reguły godne zaufania, o tyle niebędący prawnikami pracownicy spółek odzyskujących należności czasami działają nieetycznie. Znane są przecież przypadki zastraszania dłużników czy wręcz ich fizycznego atakowania. Windykując samodzielnie należności również należy mieć na uwadze, że zbytnia natarczywość może być uznana za przestępstwo stalkingu – posiadanie wymagalnej wierzytelności nie oznacza prawa do pozbawiania dłużnika wolności czy prywatności.
Sprzedaż wierzytelności
Ostatnią pozasądową drogą jest sprzedaż wierzytelności. Taki ruch jest dozwolony w większości przypadków – przenosić na inne podmioty nie można praktycznie tylko roszczeń z tytułu wynagrodzenia za pracę. Na rynku działa wiele firm, które specjalizują się w skupie wierzytelności. W sieci znajdziemy również swoiste giełdy, na które można wystawić każdą należność i ją zlicytować. Oczywiście nie można liczyć na uzyskanie ceny nawet zbliżonej do wartości wierzytelności – nabywca ponosi bowiem wszelkie ryzyko związane z ewentualnym niepowodzeniem windykacji. Często jednak da się zarobić więcej niż udałoby się wyegzekwować od dłużnika. Poza tym oszczędza się czas i energie przeznaczaną na postępowania sądowe.
Skierowanie sprawy do sądu
Jeśli żaden z powyższych sposobów nie przyniesie skutku, pozostaje skierowanie sprawy na drogę sądową. Możliwości są trzy:
- wszczęcie postępowania polubownego (zawezwanie do próby ugodowej) – wariant tańszy niż złożenie pozwu do sądu, ale nie warto poświęcać na niego czasu, jeśli dłużnik nie wyraża jakiejkolwiek woli współpracy,
- złożenie pozwu – wariant najbardziej tradycyjny i najczęściej wybierany,
- sporządzenie wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnika – wariant dostępny, jeśli dłużnik ma więcej niż jednego wierzyciela, a jego zobowiązania są przeterminowane o więcej niż 3 miesiące.
Postępowanie polubowne wszczynane jest w celu wypracowania ugody. Najczęściej stosuje się je w sporach między doświadczonymi i dużymi podmiotami, które zainteresowane są prowadzeniem negocjacji. W sprawach o niższym ciężarze gatunkowym dłużnicy rzadko zainteresowani są zawarciem porozumienia. W praktyce jedynym istotnym skutkiem zawezwania do próby ugodowej jest przerwanie biegu przedawnienia. Oczywiście, jeśli są pewne symptomy wskazujące na wole dogadania się po stronie przeciwnika, warto spróbować tej drogi.
Postępowanie wszczynane na skutek złożenia pozwu to najbardziej tradycyjna forma dochodzenia roszczeń. Sprawa kończy się wydaniem nakazu zapłaty albo wyroku, z którym można udać się do komornika. Oczywiście zdarza się, że po prawomocnym rozstrzygnięciu sądowym dłużnik zdecyduje się dobrowolnie uregulować zaległości. Nie są to jednak przypadki częste.
Do sądu można pozwać nie tylko samego dłużnika, ale również osobę, której przekazał on swój majątek. Chodzi tutaj o skargę pauliańską, często wykorzystywaną w celu odwrócenia skutków ucieczki zobowiązanych przed windykacją. Może bowiem zdarzyć się tak, że dłużnik umyślnie doprowadza do swojej niewypłacalności w celu udaremnienia egzekucji komorniczej. W tym celu daruje osobie najbliższej albo zbywa za bezcen nieruchomość albo wartościową rzecz ruchomą. W takiej sytuacji wierzyciel ma możliwość pozwania nabywcy takiego przedmiotu i przeprowadzenia egzekucji poprzez jego zbycie.
Trzecią możliwością jest doprowadzenie do upadłości dłużnika albo co najmniej wszczęcia postępowania restrukturyzacyjnego. Jeśli to się uda, cały jego majątek zostanie zlicytowany przez syndyka. Ten następnie rozdzieli kwoty uzyskane ze sprzedaży między wierzycieli. Postępowanie upadłościowe jest więc podobne do egzekucyjnego. Syndyk ma jednak więcej uprawnień pozwalających na odzyskanie nadającego się do sprzedaży majątku dłużnika, nawet jeśli ten zdecyduje się z nim uciec.
Trzeba jednak pamiętać, że nie można dowolnie wybierać między złożeniem pozwu a wnioskiem o wszczęcie postępowania upadłościowego. Ten ostatni będzie skuteczny tylko wtedy, gdy dłużnik będzie miał kilku wierzycieli i nie rokującą poprawy sytuację majątkową.
Podsumowanie
Jak widać, możliwości jest wiele. Wierzyciel może próbować działać samodzielnie, zatrudnić prawników, windykatorów albo ostatecznie skierować sprawę do sądu. Podsumowując, wierzyciele mogą odzyskiwać długi poprzez:
- prowadzenie samodzielnej windykacji – w formie rozmów ugodowych, wiadomość SMS, wiadomości e-mail, wezwań do zapłaty,
- powierzenie windykacji specjalistycznej firmie – wybierając przedsiębiorcę niezatrudniającego radców prawnych czy adwokatów należy zwrócić szczególną uwagę na sposób prowadzenia windykacji,
- sprzedaż wierzytelności – jest to pewny sposób na odzyskanie części należności, który dodatkowo pozwala uniknąć stresów związanych z prowadzeniem sprawy sądowej,
- skierowanie sprawy do sądu, a następnie do komornika – w postępowaniu pojednawczym, zwyczajnym czy polubownym.
Prawnicy z naszej Kancelarii pomagają wierzycielom na każdym etapie działań windykacyjnych – od postępowania przedsądowego, przez proces sądowy, po egzekucję komorniczą.